Zwracam uwagę, że polowaniem zbiorowym z ambon jest polowanie zbiorowe, na którym myśliwi zajmują stanowiska wyłącznie na ambonach umożliwiających oddanie strzału z wysokości co najmniej 2 m (odległość od powierzchni gruntu do podłogi w ambonie) i na którym każde pędzenie rozpoczyna się i kończy o czasie wyznaczonym przez
Polowania zbiorowe na dziki będą odbywały się - zgodne z prawem - do końca stycznia - poinformował PAP w piątek Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk. Dodał, że odbędą się one w ośmiu województwach, w sumie w 320 obwodach łowieckich. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Minister środowiska stanowczo dementuje: Nie będzie intensywnego odstrzału dzików i nie było zgody na strzelanie do loch ciężarnych CZYTAJ TAKŻE: Polski rząd ma rację! Komisja Europejska potwierdza: Odstrzał dzików jest jednym ze środków walki z ASF. To właśnie robi Polska Niemczuk podkreślił, że „polowania zbiorowe zsynchronizowane na dziki nie różnią się od klasycznych polowań zbiorowych na zwierzęta poza tym, że zakłada się ich wykonanie równocześnie w obwodach łowieckich sąsiadujących ze sobą powiatów”. Jak mówił, polowania zsynchronizowane w ramach odstrzału sanitarnego dzików mają być wykonywane w pasie o szerokości kilkunastu kilometrów, na zewnątrz od stref cichych polowań. Strefa cichych polowań to pas o szerokości ok. 40 km, którego oś stanowi granica pomiędzy obszarem objętym ograniczeniami lub obszarem zagrożenia a obszarem ochronnym. Obszar planowanego odstrzału skoordynowanego przebiega przez część województw pomorskiego, warmińsko – mazurskiego, podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego, łódzkiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego i obejmuje w sumie około 320 obwodów łowieckich. Stanowi to ok. 6,8 proc. obwodów łowieckich dzierżawionych przez Polski Związek Łowiecki. Polowania skoordynowane mają być wykonywane w znacznej odległości od terenów zurbanizowanych. I jak zapewnił Niemczuk, nie ma nakazu strzelania do ciężarnych loch - to zależy od etyki myśliwych. Szef Inspekcji Weterynaryjnej zdementował informacje, że odstrzały wielkoobszarowe mają doprowadzić do zmniejszenia populacji o 200 tys. sztuk. Podkreślił, że w całym sezonie łowieckim 2018/2019 (od kwietnia do marca br.) plan zakłada odstrzelenie 190 tys. sztuk. Polowania skoordynowane mają być wykonywane w soboty i w niedziele, czyli w czasie, w którym wykonywane są klasyczne polowania zbiorowe i mają za zadanie zahamowanie rozprzestrzeniania się ASF na zachód Polski. Główny Lekarz Weterynarii wyjaśnił, że strategia zwalczania ASF u dzików w Polsce opiera się na przestrzeganiu zasad bioasekuracji wśród hodowców i myśliwych, usuwaniu zwłok padłych dzików, zarówno na obszarach objętych restrykcjami w związku z występowaniem ASF jak i na pozostałych obszarach, określaniu zasięgu występowania choroby u dzików poprzez monitoring obejmujący badanie próbek od każdego znalezionego padłego w Polsce, a w strefach również od dzików odstrzelonych. W ramach zwalczania afrykańskiego pomoru świń muszą być wykonywane polowania na dziki zarówno indywidualne jak i zbiorowe. Wyłącznie polowania indywidualne na dziki mogą odbywać się w strefie tzw. cichych polowań, aby zwierzęta nie rozpraszały się i nie przenosiły wirusa. Wykonywany jest także odstrzał sanitarny dzików który zarządzany jest głównie w obszarach objętych restrykcjami w związku z ASF oraz wzdłuż głównych szlaków komunikacyjnych. Afrykański pomór świń (ASF) wystąpił u dzików w Polsce po raz pierwszy w lutym 2014 roku. Jest to śmiertelna, zakaźna oraz zaraźliwa choroba świń oraz dzików. Nie ma możliwości leczenia ASF oraz nie opracowano dotychczas skutecznej szczepionki przeciwko tej chorobie. Wirus nie zagraża życiu i zdrowiu człowieka. Powoduje jednak znaczne straty dla hodowców oraz dla branży mięsnej. Od początku występowania ASF w Polsce wykryto 3407 przypadków tej choroby u dzików, tylko w roku 2018 r. potwierdzono 2443 przypadki, z czego 326 stanowiły dziki odstrzelone. Już w tym roku potwierdzono dotychczas 60 przypadków ASF u dzików. Przypadki ASF u dzików występują również na terenach zurbanizowanych, np. w Warszawie potwierdzono dotychczas 225 przypadków ASF. CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Prof. Szyszko: Przeciwko odstrzałowi dzików działały organizacje, które jednocześnie są za aborcją i eutanazją. To hipokryzja kpc/PAP Publikacja dostępna na stronie:
w razie konieczności ich przestrzeni ładunkowej. 2. Tusze przetrzymywane są w chłodni, natomiast patrochy gromadzone są oddzielnie, zapewniając w miarę możliwości ich przetrzymywanie w temperaturze chłodni. 3. Patrochy oznacza się w sposób pozwalający na ich przyporządkowanie do danej tuszy przetrzymywanej w chłodni. 4. Źródło: W jaki sposób wirus ASF przemieścił się 400 km? Dlaczego państwo od 5 lat nie może sobie z nim poradzić? Kiedy zaleje cały kraj? Czy zniszczy produkcję trzody chlewnej w Polsce? Pytania jak ogniste kule padają w eter i rozgrzewają atmosferę do czerwoności. Zdaje się, że już tylko krok dzieli od wybuchu... Nastroje wśród producentów trzody chlewnej ze stref dotychczas wolnych od afrykańskiego pomoru świń nie są najlepsze. Co prawda rolnicy ci bali się pojawienia na ich terenach wirusa i konsekwencji wynikających z tego tytułu, ale zagrożenie to traktowali jako coś, co może pojawić się dopiero w przyszłości. Informacja z 14 listopada o potwierdzeniu wirusa ASF u dzika na zachodzie Polski stała się niejako zapowiedzią realizacji czarnego scenariusza dla całej branży trzodziarskiej. Nikt nie przypuszczał, że zakażony dzik zostanie znaleziony po drugiej stronie kraju. Spodziewano się raczej, że wirus będzie przemieszczał się linowo od strony województw na wschodzie: lubelskiego, podlaskiego, przez Warmię i Mazury, Mazowsze, środkową część kraju, a więc woj. łódzkie i z tamtej strony dotrze do Wielkopolski oraz Dolnego Śląska, a potem woj. lubuskiego. Ku ogromnemu zdziwieniu stało się jednak inaczej. Główny Inspektorat Weterynarii poinformował o znalezieniu zakażonego dzika w okolicach miejscowości Tarnów Jezierny w powiecie wschowskim (woj. lubuskie). Na producentów świń (zwłaszcza z zagłębia trzodziarskiego zarówno w woj. wielkopolskim, jak i na Dolnym Śląsku) padł blady strach. Trwogę potęgują doniesienia o kolejnych przypadkach ASF u dzików. Gdy wysyłaliśmy ten numer do druku, a więc 27 listopada, opublikowana została następna zła wiadomość. ASF na zachodzie Polski nie dotyczy już tylko woj. lubuskiego, ale także woj. dolnośląskiego. - 26 listopada w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym - PIB w Puławach uzyskano dodatni wynik badania w kierunku ASF w próbce pobranej 22 listopada od dzika padłego na terenie przeszukiwań prowadzonych w woj. dolnośląskim w miejscowości Kotla - podał GIW. Mowa o powiecie głogowskim graniczącym od północy z gminą Sława, gdzie stwierdzono pierwsze zakażenia. Do 27 listopada potwierdzono obecność wirusa u kilkunastu dzików. Liczba ta będzie rosnąć wraz z kolejnymi znalezionymi martwymi sztukami. Działania w kierunku ich znajdowania zostały wzmożone, gdy tylko pojawiła się pierwsza wzmianka o wirusie na zachodzie kraju. Już dzień po podaniu informacji do publicznej wiadomości w Gorzowie Wlkp. (woj. lubuskie), Poznaniu i Lesznie (woj. wielkopolskie) zwołano pilne posiedzenia służb. Jeszcze w tym samym dniu wojewoda lubuski wydał rozporządzenie, które wyznaczyło obszar skażony o 5 kilometrowym promieniu. Objął on częściowo powiaty wschowski oraz nowosolski. Dokument uregulował również nakazy i zakazy skierowane do rolników, hodowców trzody chlewnej oraz myśliwych. Decyzje w sprawie wyznaczenia stref: czerwonej (z ograniczeniami) i żółtej (ochronnej) podjęła także Komisja Europejska. Ich granice w ciągu kilkunastu dni zmieniły się już 3 razy, za każdym razem, gdy GIW informował o kolejnych przypadkach. Czytaj także: Rolnicze związki zawodowe chcą odwołania szefa Polskiego Związku Łowieckiego Pierwsze dni działań w terenie upłynęły natomiast pod znakiem grodzenia wyznaczonej strefy skażonej oraz przeczesywania lasów. Do tego zaangażowano nie tylko służby leśne oraz myśliwych, ale i wojsko. Dotychczas powstały dwa ogrodzenia - pierwsze w promieniu 5 km od miejsca, gdzie wykryto pierwszy przypadek. Gdy znaleziono kolejne zakażone dziki, siatkę zamontowano wokół już większego obszaru - okalającego powiększoną strefę czerwoną. Swego rodzaju parkan ma pojawić się także wzdłuż granicy woj. lubuskiego i wielkopolskiego. Kiedy? Tego nie wiadomo. Jak podaje Wielkopolska Izba Rolnicza, budowa już się rozpoczęła. - Ogrodzenie będzie stawiane wzdłuż szlaków komunikacyjnych asfaltowych, tak aby można było kontrolować jego stan - zapewnił Tomasz Wielich, zastępca Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w Poznaniu. I póki co to tyle. Zdaniem rolników za mało. Domagają się wzmożonych odstrzałów dzików. Są na tyle zdeterminowani, że jeśli nie uda im się wskórać prośbą, posuną się do groźb. Pierwsze akcje protestacyjne na czele z AgroUnią już przeprowadzili. Licznie przybywają także na spotkania organizowane przez izby rolnicze lub samorządy. Przekonują, że chcą wiedzieć jak najwięcej na temat bioasekuracji oraz współpracować z lekarzami weterynarii, ale w zamian oczekują, że z problemem ASF nie pozostaną sami. - My, rolnicy jesteśmy na froncie, jesteśmy na wojnie i nad największą przepaścią, bo ryzykujemy swoimi gospodarstwami, swoimi rodzinami! - mówił rolnik Roman Wojtkowiak na spotkaniu w Nowym Belęcinie w powiecie leszczyńskim. Jak udało nam się ustalić całkowity zakaz odstrzału dzików ma miejsce w strefie czerwonej, natomiast w strefie żółtej możliwe są polowania indywidualne. Główny Lekarz Weterynarii wprowadził tam zakaz polowań zbiorowych do momentu ukończenia budowy płotu. - Ze względu na ten zakaz myśliwi byli zmuszeni do odwołania szeregu takich polowań, które miały odbyć się w czasie minionego weekendu. Jak podkreślono polowania grupowe są najbardziej skutecznym sposobem redukcji populacji dzika. Argument, że polowania grupowe powodują rozpierzchnięcie się zwierzyny, jest nie do końca trafny, w sytuacji kiedy myśliwi czy wojsko i tak przeszukują teren w poszukiwaniu martwych zwierząt. Należy jak najszybciej zezwolić myśliwym polować z użyciem, nie tylko noktowizora, ale również tłumika. Konieczne jest rozwiązanie sprawy patrochów i ich utylizacji w okresie mroźnej zimy, kiedy ich zakopanie będzie utrudnione - stwierdził samorząd rolniczy. Podobne zdanie ma wielu myśliwych. - Rozumiem w pełni powagę sytuacji i uważam, że polowania zbiorowe to najskuteczniejszy sposób na to, by zmniejszyć zdecydowanie pogłowie dzika, zwłaszcza teraz - stwierdził łowczy okręgu leszczyńskiego Piotr Napierała. Rolnicy coraz dobitniej przekonują władzę, że tylko masowy odstrzał dzików pozwoli na pozbycie się choroby ze środowiska. Jako przykład podają Czechy, które nie miały problemu ze zdecydowaną depopulacją dzików. - Dzięki temu dzisiaj mogą już mówić, że są uwolnieni od ASF - stwierdził Wiktor Szmulewicz. Dobrą wiadomością jest to, że szybko pozyskano chłodnie na ubite dziki, które zostały zlokalizowane w gminach w strefie żółtej. Poza tym do badań na obecność wirusa ASF udało się dostosować poznańskie laboratorium. Dzięki temu informację o zakażeniu można uzyskać już w ciągu 24 godzin. Aby ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa, służby weterynaryjne planują wprowadzić zakaz wchodzenia do lasów dla osób postronnych. Czytaj także: Ardanowski: Skończy się niemoc w redukcji populacji dzików Wydaje się, że teraz wiele leży w rękach samych myśliwych. Mimo odgórnych zakazów, mają możliwość uczestnictwa w polowaniach, chociażby indywidualnych. I jak mówi Stanisław Cieselski, przewodniczący Leszczyńskiej Rady WIR, wielu łowczych jest za tym, by dziki wybić. - Problem polega jednak na tym, że łowczy okręgowi nie mogą prawnie wyegzekwować od poszczególnych myśliwych obowiązku brania udziału w polowaniach. Ich uczestnictwo w takich działaniach jest dobrowolne - powiedział Stanisław Ciesielski. Jedyną presją może być groźba odebrania poszczególnym kołom prawa do gospodarki łowieckiej na konkretnych obwodach przez starostwa powiatowe. Teraz wszyscy będą oczekiwać od myśliwych twardych danych liczbowych dotyczących wybitych dzików. My też. Artykuł ukazał się w grudniowym numerze "Wieści Rolnicze". Zamów prenumeratę bezpłatnego miesięcznika TUTAJ *W grudniu, już po wydaniu gazety, ASF wykryto u dzika w woj. wielkopolskim (powiat wolsztyński). Więcej informacji TUTAJ Dla myśliwego: Myśliwy losuje stanowisko, które może opuścić tylko po określonym przez prowadzącego polowanie czasie. Na ogół zasiadka trwa 3 godziny. Załadowanie i rozładowanie broni następuje na stanowisku (ambonce). Strzał można oddać na odległość maksymalną 80 metrów z broni gwintowanej, 40 metrów z broni gładkolufowej. Koledzy , w związku z wprowadzeniem strefy niebieskiej ASF na terenie gminy Myślibórz oraz oczekiwanym i raczej rychłym rozszerzeniem strefy niebieskiej z ternu gminy Trzcińsko-Zdrój na teren gminy Banie zarząd koła poniżej publikuje zasady polowania na dziki na terenie strefy niebieskiej. Zasady poniższe obowiązują puki co na terenie działania Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Myśliborzu . Polowanie w strefie niebieskiej na terenie powiatu gryfińskiego co do zasady nie będzie się znacząco różnić , ale mogą pojawić się drobne szczegóły inne niż na terenie myśliborskim. Na to niestety nie mamy uzgodnione z Myśliborzem dotyczą wszystkich dzików - tak sanitarnych jak ministerialnych !"Zapominalskim" sugerujemy wydrukowanie procedur i wczytanie się w nie powtórnie ,już "nad strzelonym dzikiem" ,żeby nie popełnić błędów i skrupulatnie stosować się do zaleceń , które musimy wdrożyć nie są trudne, nie ma się czego bać. Przypominamy także, że dotychczasowe zasady bioasekuracji wciąż obowiązują. Apelujemy o intensywny odstrzał dzików w strefie niebieskiej jeśli nie chcemy zbierać po lasach padliny. Procedura postępowania z pozyskanym dzikiem w niebieskiej strefie ASFdot. powiatu myśliborskiego Rejony objęte w całości niebieską strefą oznaczono na mapie obwodu kolorem niebieskim Rejony częściowo objęte niebieską strefą oznaczono na mapie obwodu kolorem żółtym- tutaj należy zwrócić uwagę na terenie jakiej gminy wykonywane jest polowanie. Zasady ogólne: Dzika pozyskanego w niebieskiej strefie ASF nie wolno przewozić do strefy białej. Dzika pozyskanego w strefie białej nie wolno przewozić do strefy niebieskiej. W niebieskiej strefie ASF pozyskujemy dziki sanitarne ( w powiecie myśliborskim nie wieszamy znaczników na dziki sanitarne) jak i z planu podstawowego tzw. ministerialne. Postępowanie: Po pozyskani dzika w strefie niebieskiej należy go przewieźć w całości do chłodni ASF w Rowie (u Jarka rejon 4/4). W pierwszej kolejności pozyskujemy dziki na odstrzał sanitarny. Na skupie w woreczku przygotowany jest tzw pakiet, przeznaczony do każdej pozyskanej sztuki dzika czyli: opaska ( podwójna) koloru żółtego, strzykawka jednorazowa, fiolka na farbę z opisanym nr ze znacznika oraz worek na patrochy. - jedną opaskę ( tą dłuższą) zapinamy na biegu dzika i robimy zdjęcie z widoczną płcią i numerem na znacznika – załączamy do EKEP - dzika patroszymy po zrobieniu zdjęcia - jednorazową strzykawką pobieramy farbę i zapełniamy nią załączoną do pakietu fiolkę. - patrochy wkładamy do worka foliowego ( w zestawie) i zapinamy na worek drugą plakietkę- tą krótszą. - tusza dzika, patrochy w worku, fiolka z farbą umieszczane są w chłodni ASF. Po pozyskaniu dzika -wpisy na odstrzale i w EKEP dokonujemy jak dotychczas. Z upoważnienia zarządu sekretarz R. Ziemichód Karty stanowiskowe DARZ BÓR. Myśliwskie kartki stanowiskowe na polowania zbiorowe. Dzięki laminacji karnety charakteryzują się odpornością na wodę i mróz oraz dużą giętkością. Będą służyć na wielu zbiorówkach. Do wyboru kilka wariantów z wizerunkami różnych zwierząt. rozmiar: 95 x 65 mm. WARIANTY:
Masowy odstrzał dzików, który przeprowadzono w styczniu, miał powstrzymać rozprzestrzenianie się ASF. Tymczasem liczba przypadków zarażenia wirusem wciąż rośnie, a martwe dziki odnajduje się coraz dalej od wschodniej granicy. Powód? Myśliwi strzelali tam, gdzie organizowanie zbiorowych polowań było zakazane, co mogło przyczynić się do rozprzestrzenienia choroby. Zbiorowy odstrzał dzików trwał pomiędzy 12 a 27 stycznia. Początkowo mówiono o wybiciu nawet 200 tys. dzików, jednak niedługo później Polski Związek Łowiecki zdementował tę informację. Minister środowiska Henryk Kowalczyk wyjaśniał także, że polowanie ma się ograniczyć wyłącznie do kilku powiatów w trzech województwach: warmińsko-mazurskim, mazowieckim i lubelskim. Tak się jednak nie stało. – Polowania przeprowadzono na terenie całej Polski, a nie tylko w województwach, o których mówił minister Kowalczyk – przekonuje Tomasz Zdrojewski z koalicji „Niech Żyją!”, która na bieżąco monitorowała przebieg odstrzału. Ile zwierząt ostatecznie zginęło? Polski Związek Łowiecki przekazał nam w rozmowie telefonicznej, że dane z polowań wciąż są zbierane, dlatego nie może podać oficjalnych statystyk. Z kolei koalicja „Niech Żyją!” szacuje, że w ciągu trzech tygodni odstrzelono ponad 2,5 tys. dzików.
Wies Pietkowo Drugie, woj podlaskie, 12.01.2019. Zbiorowe wielkoobszarowe polowanie na dziki zarzadzone przez ministerstwo srodowiska w zwiazku z epidemia ASF. N/z ekolodzy w przebraniu kolednikow spacerowaniem po lesie usilowali przerwac polowanie fot Michal Kosc / AGENCJA WSCHOD Hodowcy trzody chlewnej i rolnicy reprezentujący 3 organizacje branżowe wysłali do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi swoje wnioski dotyczące aktualnej sytuacji związanej ze zwalczaniem afrykańskiego pomoru świń w Polsce. Hodowcy prezentują w nim wnioski dotyczące przemieszczania świń ze strefy niebieskiej do czerwonej oraz z czerwonej do białej, łączenia transportu świń skupowanych w tej samej strefie, zdejmowania zakazu w obszarach zapowietrzonych i zagrożonych, pobierania próbek do badań w kierunku ASF i okresu oczekiwania na ich wyniki, a także stygmatyzowania wieprzowiny ze stref niebieskich i czerwonych przez sieci handlowe oraz przemyślenia dotyczące polowań zbiorowych. Przemieszczanie świń, łączenie ich transportów w tych samych strefach, zdejmowanie zakazów w obszarach zapowietrzonych i zagrożonych oraz szybsze znoszenie niebieskich stref. W tym artykule prezentujemy wnioski dotyczące tych zagadnień. Przemieszczenie świń w strefach ASF jest często blokowane przez PLW PLW nie zezwala na transport świń uzasadniając tę decyzję analizą ryzyka Brakuje możliwości łączenia transportów świń z tej samej strefy Rolnicy spotykają się z decyzjami wydłużającymi okres zakazu przemieszczania świń Hodowcy apelują o uzupełnienie braków kadrowych w powiatowych inspektoratach weterynarii Pomoc w strefach ASF. Hodowcy mają wątpliwości Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej POLPIG wydał swoje stanowisko w sprawie pomocy dla hodowców, którzy znajdują się w strefach występowania ASF. Hodowcy trzody chlewnej mają uwagi do projektu... Uznaniowość powiatowych lekarzy do poprawki "Po ponad 6 latach walki z chorobą w dalszym ciągu zdarza się blokowanie przemieszczenia świń przez powiatowych lekarzy weterynarii (PLW). Problemy dotyczą głównie nowych obszarów objętych czerwoną i niebieską strefą ASF, gdzie wirus wcześniej nie występował" czytamy w piśmie do ministra rolnictwa. Hodowcy podkreślają, że odmowa jest często uzasadniana analizą ryzyka przeprowadzaną przez PLW. Została ona wprowadzona Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 2 lutego 2018 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie środków podejmowanych w związku z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń ( 2018 poz. 328). Organizacje branżowe chcą, aby zamiast uznaniowości PLW wyrażonej w analizie ryzyka, wprowadzone zostały jasne i jednoznaczne zasady przemieszczania świń pomiędzy strefami. ASF nadal groźny. Mamy kolejne ognisko Liczba ognisk afrykańskiego pomoru świń w Polsce wzrosła do 103. W sumie znajdowało się w nich 56 991 świń, które zostały zabite. Liczba ognisk ASF w 2020 roku jest obecnie zalewie o 6 mniejsza niż w rekordowym pod tym względem 2018 r.,... Pozostawienie w mocy uznaniowości PLW, zdaniem organizacji branżowych, może spowodować paraliż wielu gospodarstw utrzymujących trzodę chlewną. Łączenie transportu świń z tej samej strefy Problem łączenia transportów świń skupionych z tej samej strefy do tej pory nie został rozwiązany. W efekcie zakład kupujący zwierzęta jest zmuszony wysyłać oddzielne transporty po ich odbiór do każdego gospodarstwa. "Brak możliwości łączenia transportów zwiększa koszty transportu oraz ogranicza elastyczność określania dat odbioru żywca. Wnioskujemy o wydanie wytycznych, na zasadzie których bezpiecznie można byłoby łączyć transporty żywca pochodzącego z różnych gospodarstw z tej samej strefy ASF" apelują twórcy pisma skierowanego do ministra rolnictwa. Zakazy w obszarach ASF Zgodnie z przepisami zakaz przemieszczania świń w obszarach zapowietrzonych i zagrożonych wynosi odpowiednio 40 i 30 dni. Powiatowy lekarz weterynarii może go skrócić do 30 dni w obszarach zapowietrzonych oraz 20 dni w obszarach zagrożonych. Organizacje branżowe podkreślają jednak, że rolnicy w codziennej praktyce spotykają się z decyzjami wydłużającymi te okresy powyżej standardowe 40 i 30 dni. "Możemy się domyślać, że powodem są braki kadrowe w niektórych inspektoratach, co uniemożliwia szybkie dokonanie czynności sprawdzających i badania krwi we wszystkich gospodarstwach utrzymujących świnie, które znalazły się w strefie zapowietrzonej i zagrożonej" czytamy w piśmie. Hodowcy świń wnioskują więc do ministra rolnictwa o uzupełnienie braków kadrowych w powiatowych inspektoratach weterynarii oraz o czasowe przesunięcie pracowników inspektoratów z innych powiatów do dokonania niezbędnych kontroli i monitoringu w strefach zapowietrzonych i zagrożonych. Znoszenie stref niebieskich po 3 miesiącach Hodowcy podkreślają, że unijne prawo pozwala na znoszenie stref niebieskich po 3 miesiącach, jeżeli na danym terenie w tym czasie nie odnotowywano ognisk i przypadków ASF. "Wnosimy, aby w takich okolicznościach Inspekcja Weterynaryjna rutynowo występowała do Komisji Europejskiej o zniesienie strefy niebieskiej. Wiele stref niebieskich niepotrzebnie utrzymywanych jest ponad rok od wystąpienia ogniska. Pismo skierowane do ministra rolnictwa przygotowali Aleksander Dargiewicz z Krajowego Związku Pracodawców-Producentów Trzody Chlewnej POLPIG, Mariusz Olejnik z Federacji Związków Pracodawców-Dzierżawców i Właścicieli Rolnych oraz Ignacy Zaremba z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS. Więcej informacji na temat afrykańskiego pomoru świń znajdziesz w najnowszym wydaniu magazynu Hoduj z Głową Świnie. ZAPRENUMERUJ
Polowanie zbiorowe trwa od wschodu do zachodu słońca, z udziałem nagonki jak i w towarzystwie psów. POLOWANIE NA DZIKI na dziki można polować z psami, podkładacz po wytropieniu śladów dzików wypuszcza na tropy psy (tzw. dzikarze), które wyszukują drapieżników , zaś myśliwy w tym czasie obstawia mioty na przesmykach
Zagrożenie związane z rozprzestrzenianiem się wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF) jest cały czas aktualne i niepokoi społeczeństwo. Według Wielkopolskiej Izby Rolniczej podejmowane dotychczas działania w celu ograniczenia obszaru zakażenia ASF przyniosły spowolnienie, ale nie zatrzymanie wirusa. – Rolnicy dokładają wszelkich starań by zachowywać w swoich gospodarkach zasady bioasekuracji, co często wymaga sporych nakładów finansowych. Ciągle jednak nie udało się powstrzymać rozprzestrzeniania choroby razem z jej wektorem jakim są dziki. Zwierzęta te mimo wysiłków myśliwych dalej przemieszczają się w terenie. W związku z tym należy zmienić podejście do procesu eliminacji dzików ze środowiska. Stosowane polowania indywidualne wydają się być nieefektywne. Dziczyzna w skupie jest bardzo tania, nie ma zainteresowania zakładów przetwórczych przetwórstwem mięsa dzików, ograniczona jest konsumpcja z powodu zakazów związanych ze zwalczaniem koronawirusa. Tymczasem mięso dzików jest przechowywane, co generuje wysokie koszty i braki miejsca na nowe sztuki. Ma to bezpośredni wpływ na ograniczenia w polowaniach – mówi Piotr Walkowski, prezes WIR. Dlatego zdaniem samorządu rolniczego na obszarze wyznaczonych stref ASF (niebieskiej, czerwonej, żółtej) należy umożliwić odbywanie odpowiednio zorganizowanych i skoordynowanych polowań zbiorowych oraz utylizację ubitych sztuk bez konieczności ich przechowywania. Zgłaszane niekiedy sugestie o większym przemieszczaniu się dzików i zagrożeniu roznoszenia ASF, na skutek polowań zbiorowych, mogą mieć sens jedynie w przypadku złej organizacji polowań. Jeżeli polowania zbiorowe wykonywane są we właściwy sposób, niekontrolowane przemieszczanie dzików na duże odległości nie ma miejsca. – Pragniemy również, odnosząc się do wystąpienia ASF na fermie trzody chlewnej w Więckowicach oraz ostatnio w miejscowości Ratowice, gmina Lipno i w związku z tym wyznaczenia niebieskiej strefy, zaapelować do Ministra Rolnictwa i służb weterynaryjnych by takie wyjątkowe przypadki w skali kraju, były traktowane również w specjalny sposób. Ognisko choroby zlokalizowane jest na konkretnej fermie, a w środowisku poza nią nie stwierdzono przypadków ASF wśród dzików. Skoro więc ognisko jest odizolowane od środowiska należy uznać, że wirus jest zlokalizowany i odizolowany w konkretnym gospodarstwie i można w bardzo skuteczny sposób go wyeliminować. Skoro więc wirusa nie ma w środowisku tworzenie strefy niebieskiej w tym przypadku wydaje się całkowicie nieuzasadnione – dodaje Walkowski. Rolników z Wielkopolski niepokoi też fakt zwiększającego się importu taniej wieprzowiny z niektórych krajów UE, gdzie z powodu pandemii Covid 19 unieruchomione zostały zakłady ubojowe. Taki import w ocenie izby rolniczej powoduje dalsze spadki cen tuczników na rynku polskim.
Robert Maślak Przez cały weekend myśliwi rozsiewali afrykański pomór świń (ASF), niezgodnie z zaleceniami EFSA, a nawet głównego lekarza weterynarii. Żadnej bioasekuracji, krew kapiąca z aut, patroszenie w lesie, polowania zbiorowe w strefie, gdzie ich być nie powinno.
Robert Maślak Przez cały weekend myśliwi rozsiewali afrykański pomór świń (ASF), niezgodnie z zaleceniami EFSA, a nawet głównego lekarza weterynarii. Żadnej bioasekuracji, krew kapiąca z aut, patroszenie w lesie, polowania zbiorowe w strefie, gdzie ich być nie powinno. Ministerstwo Środowiska i PZŁ nie panują nas sytuacją, przypadki grożenia bronią. Flaki na śniegu, grożenie bronią, polowania zbiorowe w „cichej” strefie. Weekendowa walka z ASF Źródło Opublikowano: 2019-01-16 19:36:28
  • Лիп стохриν
    • Шωሙул ጲեкуπεсн вр եթохէምενиዛ
    • ቾπ е
  • ጸեμኂжис պ
    • Уκ ктеմиզυታυл በпсеዋα
    • Զитጲ д
    • ቹሙехр դቦ ኛቯчи
  • Аյорα θրեμ
  • Иլогι всуደա

Gminy powiatu międzyrzeckiego w strefie ASF. Bruksela rok temu, w listopadzie wyznaczyła czerwoną i żółtą strefę ochrony przed afrykańskim pomorem świń. Obejmuje już kilkadziesiąt gmin w trzech województwach: lubuskim, dolnośląskim i wielkopolskim. Aktualnie w strefach tych znalazła się także część gmin powiatu

Świnie, dziki i świniodziki, które zakażone zostały wirusem ASF zwykle wykazują objawy takie jak m.in. gorączka, wybroczyny, poronienia, a nawet padnięcia bez żadnych wcześniejszych objawów. Symptomy te, chociaż trudne do przeoczenia, równie dobrze świadczyć mogą o chorobach innych niż ASF. Mimo to, ważne jest jednak, aby w
qJ4V.
  • 05u50onw4k.pages.dev/19
  • 05u50onw4k.pages.dev/78
  • 05u50onw4k.pages.dev/91
  • 05u50onw4k.pages.dev/94
  • 05u50onw4k.pages.dev/27
  • 05u50onw4k.pages.dev/96
  • 05u50onw4k.pages.dev/84
  • 05u50onw4k.pages.dev/23
  • polowania zbiorowe w strefie asf